Pula to miasto położone na ośmiu wzgórzach, najstarsza metropolia wschodniego wybrzeża Adriatyku. Dzięki antycznej arenie do miasta przylgnął przydomek istryjskiego bądź chorwackiego Rzymu. Skojarzenie oczywiste, amfiteatr jest symbolem miasta i obowiązkowym punktem zwiedzania Puli.

Zapraszam na zwiedzanie Puli w jeden dzień – bo tyle czasu spędziłam w tym mieście. I zobaczyłam wszystko co chciałam. W listopadzie Pula jest bardzo spokojna, żeby nie powiedzieć wymarła. W sezonie dzieje się tu dużo więcej, a miasto jest popularnym celem jednodniowych wycieczek z istryjskiego wybrzeża.

Amfiteatr
Miejsce, które trzeba zobaczyć w Puli. Nawet jeśli nigdy nie byliście na Istrii ale spędziliście kiedykolwiek wakacje w Chorwacji to widzieliście amfiteatr. Zdobi on powiem banknot o nominale 10 KN. Bez wątpienia jest to jedna z najciekawszych atrakcji całej Chorwacji, nie tylko Puli.
Amfiteatr pochodzi prawdopodobnie z I wieku. Wzniesiono go na polecenie cesarza Wespazjana z 8 tysięcy marmurowych bloków. Według legendy namówiła go do tego jego przyjaciółka Cenida pochodząca właśnie z Puli. Obok rzymskiego Koloseum i amfiteatru w Nimes jest to najlepiej zachowana arena w Europie. W XVI wieku weneccy dożowie chcieli rozebrać amfiteatr i wykorzystać zdobyte w ten sposob surowce do budowy swoich pałaców. Sprzeciwił się temu senator Emo za co otrzymał tablicę pamiątkową wmurowaną w jedną z klatek schodowych. Trzykondygnacyjna konstrukcja sięga 33 metrów, widownia mogła pomieścić 26 tysięcy osób. Czyli tyle ile dzisiejsze całkiem spore stadiony piłkarskie.
Arena była w starożytności sceną walk gladiatorów i wyścigów konnych zaprzęgów, w okresie średniowiecza odbywały się na niej turnieje rycerskie i lokalne jarmarki, a dziś pełni funkcję teatru na wolnym powietrzu i areny koncertowej. W Puli dla 5 tysięcy widzów grali m.in. Sting i Placido Domingo.
W podziemiach amfiteatru znajduje się wystawa dotycząca uprawy oliwek i winiarstwa w starożytnej Istrii. Znajdują się tu m.in, rekonstrukcje maszyn służących do produkcji oliwy i wina oraz amfory używane do ich transportu i przechowywania.
Bilet wstępu do areny w Puli kosztuje 50 KN. Zdecydowanie warto. Zwłaszcza w listopadzie jak można mieć tę arenę na wyłączność 😉

Park Titov
Idąc z amfiteatru w stronę mariny mija się po drodze Park Titov, w którym pomnik poświęcony partyzantom. Przy parku znajduje się Muzeum Sztuki Współczesnej Istrii.

Zerostrasse
W samym centrum starówki Puli znajduje się twierdza, a pod nią jedna z najnowszych atrakcji turystycznych Puli – Zerostrasse. Jest to część podziemnych korytarzy ciągnących się przez 12 kilometrów pod miastem i łączących główne fortyfikacje. Tunele miały stanowić drogę ucieczki w razie niebezpieczeństwa. Do zwiedzania udostępniony jest tylko jeden korytarz ale niestety w listopadzie był zamknięty.

Brama Herkulesa
Wbudowana w pozostałości murów miejskich brama jest najstarszym zabytkiem Puli, pochodzi z połowy I wieku p.n.e. Ukazany jest na niej wizerunek mężczyzny – prawdopodobnie Herkulesa – patrona Puli.

Łuk Triumfalny Sergiusza
W samym centrum głównego deptaka Puli (Trg Portrata) stoi 8-metrowa budowla z I wieku p.n.e., wzniesiona przez żonę i braci Sergiusza. Widoczna od strony miasta zachodnia strona łuku jest wykończona i bogato zdobiona, strona wschodnia pozostaje w dużej części nieukończona. Do 1829 roku przy łuku stała główna brama miasta – Porta Aurea (Złota Brama).

Przy łuku warto zwrócić uwagę na narożną kamienicę z pomnikiem Jamesa Joyce’a. Irlandzki pisarz mieszkał w Puli w latach 1904-1905 i pracował jako nauczyciel angielskiego.
Od łuku odchodzi ulica Giardini – szeroka arteria porośnięta drzewami posadzonymi po 1903 roku. Wcześniej odbywał się tu targ, na którym handlowano warzywami i owocami. Dziś jest miejscem spotkań mieszkańców Puli i areną licznych wydarzeń kulturalnych.
Targ miejski
Od łuku Sergiusza warto przejść dalej prostu ulicą Flanticką aż do placu Narodni trg gdzie mieści się jedna z najwspanialszych (a na pewno najsmaczniejsza) atrakcji Puli – Trznica. Są to dwie odrestaurowane hale – targowa oraz rybna z dużym wyborem owoców morza. Na piętrze znajdują się bary i kawiarenki. Można tu kupić lokalne wyroby z Istrii – najlepszą pamiątkę z Puli.
W okolicy targu znajduje się kawiarnia Mlinar caffe – to taka chorwacka sieciówka ale miejsce gdzie warto zrobić sobie przerwę, żeby coś zjeść w Puli. Mają spory wybór świeżych wypieków – zarówno wytrawnych (genialny burek!), jak i słodkich. Do tego oczywiście kawa i istryjskie wino 😉

Dom chorwackich obrońców
Wracając na stare miasto można skręcić w uliczkę Laginjina, żeby zobaczyć budynek z 1872 roku postawiony wg projektu wiedeńskiego architekta L. Baumanna. Pełnił funkcję rozrywkową dla austro-węgierskich oficerów i ich rodzin.
Santa Maria Formosa del Canetto
Przy uliczce Maksimilijanova stoi mały kościół, który jest tylko pozostałością po bazylice, a konkretnie jej południową kaplicą grobową. Bazylika została zniszczona w XIII wieku.
Mozaiki z Puli
Z kościółka już rzut beretem do kolejnego miejsca, które warto zobaczyć w Puli. Mowa o posadzce mozaikowej odkrytej w 1959 roku. Pochodzi z II wieku i stanowiła część wystroju miejskiej willi jednego z rzymskich notabli. Mozaikę otacza rama z 40 ornamentami, rozetami, delfinami, ptakami, rybami i kwiatami. W jej centrum przedstawiono mitologiczną scenę Ukaranie Dirke. Mozaiki są dostępne z ulicy, nie płaci się za wstęp.
Przy mozaikach znajduje się park Grada Graza z pozostałościami antycznymi.
Klasztor franciszkanów
Przy ulicy Sergijevaca znajduje się klasztor, który jest połączony z kościołem poświęconym św. Franciszkowi z Asyżu. Niestety w listopadzie nie udało mi się go zwiedzić – był w remoncie.
Forum
Centralny plac średniowiecznej Puli a i dziś jeden z głównych placów miasta. Znajduje się u stóp wzgórza, przy nabrzeżu. Północną stronę forum zajmuje świątynia Augusta z I wieku, która została później przekształcona w magazyn ze zbożem, następnie w muzeum kamiennych posągów, a dziś stanowi kościół św. Augusta. Świątynię zdobi sześć 8-metrowych korynckich kolumn. W 1944 roku została niemal doszczętnie zniszczona w wyniku ataku bombowego.

Obok świątyni Augusta stoi XIII-wieczny ratusz wybudowany na pozostałościach rzymskiej świątyni Diany. Ratusz zdobi XVII-wieczna loggia oraz herby biskupów.
Przy forum znajduje się biuro informacji turystycznej w Puli oraz kilka kawiarni i restauracji.

Tuż przy forum znajdują się ruiny kościoła św. Mikołaja. Pierwszy mały kościół powstał w tym miejscu VI wieku. Kościół został zniszczony podczas II wojny światowej, a w 1953 roku całkowicie wyburzony.
Plac katedralny i katedra w Puli
Idąc z forum ulicą Kandlerovą dociera się do placu Katedralnego, gdzie stała dawniej świątynia Jowisza, a dziś mieści się XV-wieczna katedra Mariacka z renesansowym portalem wzniesionym przez benedyktynów. We wnętrzu znajduje się sarkofag ze szczątkami króla Kolomana. Czworokątną dzwonnicę dobudowano w XVII wieku.
Twierdza
Z katedry już prosta (choć pod górkę) droga do miejsca, które trzeba zwiedzić w Puli. XVII-wieczna twierdza nigdy nie została ukończona. Stoi na centralnym wzgórzu Puli, jest otoczona murami, ma cztery bastiony, wieżę widokową i most zwodzony. Obecnie z twierdzy mieści się Muzeum Historyczne Istrii.
Z murów twierdzy roztacza się widok na Pulę, Adriatyk i okolice. I właśnie dla tego widoku trzeba tu przyjść. Można też stąd podziwiać mały teatr rzymski. Droga do twierdzy nie jest aż tak stroma – są ścieżki dłuższe i łagodniejsze, jest krótsza z dużą ilością schodów. Latem pewnie bardziej męczące, w listopadzie bezproblemowe. Widoki z twierdzy w Puli mimo pochmurnego dnia były pocztówkowe i piękne. Koniecznie!

Dom Oliwy z Istrii
Na starym mieście w Puli znajduje się jeszcze jedno ciekawe miejsce – muzeum prezentujące historię oraz techniki i tajemnice produkcji oliwy na półwyspie Istria. W muzealnym sklepiku można nabyć lokalne wyroby.
Na starym mieście warto jeszcze zobaczyć budynek Muzeum Archeologicznego Istrii z licznymi pozostałościami z 3 tysięcy lat.

Świetlne olbrzymy – Svjetleci divovi
Mniej typowa atrakcja Puli ale bardzo fajna. Jedyny taki projekt na świecie. Iluminacja świetlna w 16 tysiącach (!!!) kombinacji oświetla żurawie w stoczni Uljanik. Autorem instalacji jest Dean Skira. Pokazy odbywają się w sezonie letnim, codziennie od zmroku do północy. W listopadzie nie było pokazów ale żurawie były podświetlone. Okna mojego pokoju hotelowego wychodziły właśnie na nie 😉
Pula – port i marina
W mieście położonym nad morzem nie można pominąć portu i mariny. Port w Puli jest okazały, w listopadzie równie spokojny jak stare miasto ale latem dzieje się tu dużo więcej. Jakbyście nie zwiedzali Puli i tak prędzej czy później do niego dotrzecie 😉
Pula – czy warto?
Jak widzicie Pula to miasto pełne historycznych pozostałości. Ma też bardzo przyjemne (choć jesienią nieco senne) stare miasto, mnóstwo uroczych knajp, ciekawe zabytki (amfiteatr trzeba zobaczyć!), przyjemną marinę z promenadą no i tę genialną halę targową. Na dzień – dwa zdecydowanie warto, dłużej niespecjalnie jest tam co robić.